Czy Internet całkiem pogrzebie telewizję?

ART_hotelTelewizja stała się niemal wszechobecna. Towarzyszy nie tylko w domu w trakcie przygotowywania śniadania, czy prasowania. W telewizory wyposażone są pokoje hotelowe, dworcowe poczekalnie i wiele innych miejsc. Czy telewizja na stale zadomowiła się jako medium towarzyszące?
W otoczeniu ekranów
Zjawisko Multiscreeningu (albo Second screeningu) to równoczesne korzystanie z przynajmniej dwóch urządzeń jednocześnie. Oznacza to, że np. w trakcie oglądania telewizji korzystamy z serwisów społecznościowych za pomocą smartfona, tabletu czy laptopa. Zjawisko stało się na tyle powszechne, że już 73% Polaków przyznaje się do korzystania z kilku urządzeń w tym samym momencie. W tej statystyce nie odbiegamy od mieszkańców Wielkiej Brytanii (75 %) czy Stanów Zjednoczonych (77%).
Zjawisko zostało zauważone przez twórców aplikacji i dostawców treści w sieci. Ponadto, w marcu tego roku firma SeeSpace wystartowała na Kickstarterze z urządzeniem, które pozwala na wyświetlanie dodatkowych informacji na ekranie telewizora. Pozwala ono na wygodne korzystanie z mediów społecznościowych, a także wyświetla informacje nt. oglądanego w telewizji materiału. Dość powiedzieć, że projekt zebrał ponad 70% więcej pieniędzy niż początkowo zamierzono.
Świadczy to zwłaszcza o chęci pogłębiania wiedzy, bieżącego dzielenia się wrażeniami i daleko posuniętej potrzebie personalizacji urządzeń.
Twoja towarzyszka – telewizja
Oznacza to, że telewizja przestała spełniać swoją rolę, jako jedno z najważniejszych mediów zapewniających rozrywkę. Wydaje się, że podobnie jak kiedyś radio, staje się ona medium towarzyszącym. Proste prace domowe wykonywane są w towarzystwie telewizora, a programy śniadaniowe cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Jednak coraz częściej świadomi użytkownicy decydują się na personalizacje usług audio-wizualnych. Rosnąca szybko popularność telewizorów połączonych z Internetem pozwala na wybranie konkretnego, interesującego nas w danym momencie programu. Nie zmienia to faktu, że tzw. telewizja linearna ciągle cieszy się dużą popularnością.
Widać to wyjątkowo dobrze na przykładzie programów kulinarnych, które cieszyły się niesamowitą oglądalnością (czwarty sezon Kuchennych rewolucji widziało 2,8 mln Polaków). Personalizacja w przypadku dużych telewizyjnych produkcji ogranicza się często do podjęcia decyzji, kiedy dany program chcemy zobaczyć. Pomaga w tym Smart TV posiadające wiele aplikacji umożlwiających korzystanie z serwisów VOD największych stacji telewizyjnych. Na pełną personalizację pozwalają odtwarzacze multimedialne, które zwykle pracują pod kontrolą Androida. W ten sposób na telewizorze możemy korzystać z bogatej palety aplikacji znanej z telefonów komórkowych i tabletów (np. Measy B4A)
Personalizacja to nie tylko wygodny dostęp do interesujących programów, to również zagospodarowanie domowej przestrzeni na potrzeby wygodnego odbioru treści. Kina domowe i pomieszczenia przystosowane do wysokiej jakości odbioru mediów przygotowywane są raczej przez osoby nastawione na odbiór starannie wybranych pozycji filmowych. Dla traktowania telewizora jako medium towarzyszącego, albo po prostu dodatkowego ekranu, nie potrzeba sprzętów wyjątkowo dużych i wydajnych. Niewielkie telewizory montowane są zazwyczaj w kuchniach i sypialniach. Zamontowanie takiego urządzenia jest wyjątkowo proste. Wystarczy odpowiednio przeprowadzić okablowanie, a urządzenie powiesić na niewielkim i dyskretnym uchwycie (np. ART AR-58).
Telewizja ma się dobrze
Mimo regularnie zapowiadanego końca telewizji, formuła ta ma się dobrze. Nie może jednak funkcjonować bez ciągłego dopasowywania się do rosnących wymagań odbiorców. Mimo wszystko ciągle żywe pozostają miejsca, w których telewizja towarzyszy codziennym czynnościom. Popularne kanały informacyjne możemy oglądać w poczekalniach na dworcach, sklepach czy hotelach. Na popularności zyskują kanały informacyjno-reklamowe, na które natykamy się w komunikacji miejskiej.
Na popularność telewizji ogromny wpływa łatwość przyswajania i stosunkowo niski próg wejścia, który ciągle ma swoich wiernych zwolenników.
Autor: Multioffice Sp. z o.o., właściciel i wyłączny dystrybutor marek ART i Measy

Dodaj komentarz