Dorosły człowiek ma na ciele ok. 20 znamion barwnikowych, czyli pieprzyków. Natomiast u ok. 60-90 proc. populacji występuje przynajmniej jedno znamię dysplastyczne, które często kwalifikowane jest do wycięcia. Znamiona to nieprawidłowości rozwojowe skóry. Mogą one być zarówno wrodzone, jak i nabyte. Ich najczęstszym podłożem są zaburzenia genetyczne. Wyróżniamy między innymi znamiona naskórkowe, przydatkowe, naczyniowe i barwnikowe.
Mogą znajdować się niemal we wszystkich miejscach na naszym ciele i być widoczne od razu po urodzeniu lub ujawnić się z biegiem czasu. Trzeba je uważnie obserwować – szczególnie w okresie wiosennym i letnim – ponieważ niektóre mogą okazać się niebezpieczne dla zdrowia. Znamiona dysplastyczne, czyli atypowe, przeważnie należy usunąć. Jednak, by poprawnie zaklasyfikować znamię i w razie potrzeby poddać się zabiegowi, konieczna jest konsultacja u specjalisty. Znamion barwnikowych także nie należy bagatelizować, ponieważ istnieje ryzyko, że przeistoczą się w czerniaka.
Nietypowe, czyli groźne?
Osoby z wieloma pieprzykami powinny spędzać na słońcu jak najmniej czasu. Mimo to, że większość z tych zmian jest niegroźna, nie można wykluczyć ryzyka przekształcenia się ich, pod m.in. wpływem promieni słonecznych, w czerniaka. – Jeśli znamię boli, swędzi, ma nierówne, rozmyte granice, szerokie obramowanie, krwawi, sączy się z niego wydzielina lub jeśli nagle zaczęło się powiększać koniecznie powinniśmy zgłosić się do lekarza – mówi dr hab. n. med. Dawid Murawa z poznańskiej Kliniki Promienistej. – Nie należy także bagatelizować różnej intensywności zabarwienia zmiany oraz znamion w nietypowych miejscach, takich jak wewnętrzna strona dłoni, podeszwy stóp, wargi czy narządy płciowe – dodaje.
Znamiona barwnikowe – powszechnie znane jako pieprzyki można podzielić między innymi na zwykłe i atypowe, a także wrodzone oraz nabyte. Wrodzone są przeważnie pojedyncze, mają owalny kształt i jednolity kolor. W przypadku znamion olbrzymich, czyli o wielkości przekraczającej 20 cm, ryzyko rozwoju nowotworu złośliwego wynosi od 5 do 40 proc. i maleje w miarę mniejszej powierzchni. W obrębie nabytych znamion barwnikowych wyróżnia się znamiona atypowe i łagodne. – Do atypowych, inaczej dysplastycznych, zalicza się pieprzyki różniące się wyglądem od innych – o nieregularnych lub niewyraźnych krawędziach i kolorach – od różowego do ciemnobrązowego – mówi dr hab. n. med. Dawid Murawa. Między innymi znamiona, których środek jest wyraźnie wybrzuszony i ciemniejszy od pozostałej części mogą ulegać transformacjom w kierunku czerniaka. Dlatego też w takich przypadkach zalecana jest kontrola lekarska co 6-12 miesięcy oraz stosowanie ochrony przeciwsłonecznej. Istnieje także zespół znamion dysplastycznych, który jest dziedziczny, a znamiona występują u kilku członków rodziny. Najczęściej dotyczy osób, które mają na swoim ciele od 10 do nawet 100 nietypowych zmian. Do najniebezpieczniejszych zalicza się te znajdujące się na odsłoniętej skórze oraz skórze głowy.
Znamiona do usunięcia
Znamiona znajdujące się na ciele są codziennie narażone na kontakt z odzieżą, poddawane działaniom różnych kosmetyków lub wystawiane na szkodliwe działanie promieni słonecznych. Usuwa się je między innymi ze względów zdrowotnych, ponieważ istnieje ryzyko, że przekształcą się w nowotwór. – Czerniak, to złośliwy nowotwór skóry, mający duże predyspozycje do wczesnych przerzutów. Temu nowotworowi można skutecznie zapobiec – wystarczy odpowiednio wcześnie usunąć niepokojącą zmianę – mówi dr hab. n. med. Dawid Murawa. Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania, nie należy nadmiernie eksponować pieprzyków na słońcu. Zaleca się także zrezygnować z solarium. Bezwzględnie trzeba używać kremów z wysokim filtrem promieni UV – powinny o tym pamiętać przede wszystkim osoby o jasnej karnacji oraz te, z dużą liczbą znamion.
Jeśli niepokoi nas jakakolwiek zmiana na naszej skórze, nie należy zwlekać z wizytą u specjalisty. Dodatkowo do oceny ryzyka zezłośliwienia zmiany służy nam tzw. dermatoskopia (badanie znamienia w powiększeniu). Badanie powinien wykonywać doświadczony lekarz. – W przypadku niekorzystnej diagnozy, najbezpieczniejszą metodą usunięcia znamienia jest zabieg chirurgiczny, polegający na wycięciu zmienionego miejsca z niewielkim marginesem zdrowej tkanki – komentuje dr hab. n. med. Dawid Murawa z poznańskiej Kliniki Promienistej. – Wycinek jest poddawany badaniu histopatologicznemu, którego celem jest ocena charakteru procesu chorobowego – dodaje.