Praca za biurkiem, brak aktywności fizycznej i miękkie fotele, to poważni wrogowie kręgosłupa. Mogą oni powodować nie tylko uciążliwy ból, ale również schorzenia, w których niezbędna będzie rehabilitacja.
Statystyki podają, że spośród zatrudnionych aż 70 proc. wykonuje swoją pracę siedząc za biurkiem. Z kolei każdy z nas w pozycji siedzącej spędza 10 lat życia. – Taka postawa osłabia mięśnie i więzadła utrzymujące kręgosłup w prawidłowej pozycji i w następstwie prowadzi do zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa – mówi dr n. med. Hanna Stankowiak-Kulpa z poznańskiego szpitala Med Polonia.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Tego typu dolegliwości stanowią ważny problem społeczny. Dotykają one coraz częściej ludzi młodych i aktywnych zawodowo. Uporczywy ból, który przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, może być objawem takich przypadłości jak dyskopatia, lumbago, rwa kulszowa czy uciskanie korzeni nerwowych. I choć wymienione choroby są uciążliwe dla różnych części kręgosłupa, mają cechę wspólną: siedzący tryb życia jako jeden z czynników przyczyniających się do powstania schorzenia. Ponadto – z racji tego, że przypadłości te dokuczają układowi ruchowemu, utrudniają normalne funkcjonowanie i wykonywanie codziennych czynności. By nie dopuścić do wystąpienia wyżej wspomnianych chorób, należy przede wszystkim zadbać o swój kręgosłup. Dobrze, jeśli wyrobimy w sobie nawyk prawidłowej postawy podczas wykonywania rutynowych zajęć. Jeśli natomiast w pracy większość czasu spędzamy za biurkiem, warto pomyśleć o specjalnej poduszce korekcyjnej, którą wystarczy założyć na biurowy fotel. W ten sposób odciąży ona odcinek lędźwiowy. Wskazane będą też kilkuminutowe przerwy, podczas których można wykonać kilka prostych ćwiczeń rozluźniających i rozciągających. Nie wolno też zapominać o aktywności fizycznej, spacerach, jeździe na rowerze czy zajęciach na basenie.
A co w przypadku pojawienia się bólu?
Każda przypadłość cechuje się innym rodzajem bólu, dlatego trudno jest podać jedną receptę. Ważne natomiast jest to, by nie starać się na siłę rozruszać obolałych mięśni. Doraźnie można zażyć leki przeciwbólowe posiadające w składzie ibuprofen lub naproksen, a w sytuacji wystąpienia ataku bólu należy ułożyć się w wygodnej pozycji, która odciąża bolące miejsce. Pomogą też okłady aplikowane na plecach. Takiego bólu nie należy jednak lekceważyć i nawet jeśli ustąpi samoistnie, konieczna jest wizyta u specjalisty.
Podczas badania lekarz zdiagnozuje przyczynę bólu i zaleci odpowiednią terapię. Ulgę w dolegliwościach może przynieść leczniczy masaż, a w przypadku poważniejszych zwyrodnień rehabilitacja. Dobrym rozwiązaniem w sytuacji, gdy trzeba rozpoznać chorobę jest zastosowanie badania metodą McKenziego. – Ta metoda opiera się na diagnozie postawionej po przeprowadzeniu szczegółowych badań opracowanych na podstawie specjalnych protokołów przygotowanych oddzielnie dla każdego odcinka kręgosłupa, a także kończyn. Zwraca się w niej uwagę na objawy bólowe oraz ich zmianę na skutek ruchów testujących – mówi dr n. med. Hanna Stankowiak-Kulpa z poznańskiego szpitala Med Polonia. – Choć takie badanie trwa od 1,5 do 2 godzin jest niezwykle skuteczne i umożliwia wykrycie wielu schorzeń szybciej niż zrobią to skomplikowane i drogie urządzenia typu rezonans magnetyczny czy tomografia – dodaje.